Way too early power ranking PFL 2025 – miejsca: 6 – 1

Czas na ostatnią część power rankingu. W tej części przyglądam się drużynom, które powinny stanowić o sile ligi. Zaczynajmy.

Miejsce 6 – Silesia Rebels Katowice

W Rebels poważne osłabienia – można chyba stwierdzić, że z Katowic odeszło 3 zawodników, którzy mogli stanowić o sile formacji ataku w sezonie 2025. Bartosz Woch, Janek Szwej, Robert Szmielak – trudno będzie Rebels uzupełnić te braki.

Na pozycji QB pojawi się sprawdzony zawodnik Jeremiah Tucker, który jest rozgrywającym, spełniającym wszelkie oczekiwania Michała Kołka, czyli HC Rebels. Dual thread – do tego przyzwyczaili nas Rebels w poprzednich sezonach i konsekwentnie podążają tą ścieżką także w 2025 roku. QB sprawdzony w lidze niemieckiej nie niesie ze sobą ryzyka, także tutaj można spodziewać się solidnego ligowego poziomu.

Martwi jak na razie brak informacji o polskich wzmocnieniach, szczególnie w formacji defensywnej, która w ubiegłych sezonach przysparzała Rebels wielu problemów. Import na pozycji linebackera, nawet jeśli jest to dobry zawodnik, sam niewiele będzie w stanie zrobić. W defensywie widzę największy kłopot z jakim będą musieli zmierzyć się Rebelianci.

Rebels wyglądają na ten moment słabiej niż rok temu o tej porze niemniej wydaje się, że mimo wszystko powinni zakończyć rozgrywki z pozytywnym bilansem.

Przewidywany bilans po sezonie zasadniczym: 5 – 3

Miejsce 5 – Warsaw Mets

W Mets poznaliśmy importów, którzy zagrają w Warszawie. Na pozycji rozgrywającego zobaczymy dobrze znanego w naszej lidze Claytona Ueckera. W defensywie Mets wzmacniają korpus linebackerów – do drużyny dołącza Jovan Bayless.

Sztab szkoleniowy Mets mają skompletowany już od dawna. Pozycję HC objął Klaudiusz Cholewiński – trener z dużym doświadczeniem międzynarodowym. Za ofensywę odpowiedzialny będzie Jason Abney, defensywę poprowadzi Lonnie Hursey. Sztab trenerski jest w Mets przebogaty, sezon zweryfikuje czy liczba trenerów przełoży się na poziom gry drużyny.

Na razie Mets nie informowali o wzmocnieniach składu polskimi zawodnikami, ale trzeba pamiętać, że część ich mistrzowskiej drużyny juniorskiej zasili szeregi pierwszej drużyny. Oczywiście nie można się spodziewać, że od razu będą to pierwszoplanowi gracze, bo przeskok z ligi juniorskiej do seniorskiej jest ogromny, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można sądzić, że ci młodzi zawodnicy bardzo dobrze uzupełnią luki w składzie jakie mają Mets.

Sezon 2025 zapowiada się dla Mets całkiem nieźle, z pewnością powalczą o czołowe pozycje w lidze.

Przewidywany bilans po sezonie zasadniczym: 6 – 2

Miejsce 4 – Wrocław Panthers

Panthers to drużyna, o której wiemy w tej chwili najmniej. Powracają do polskiej ligi ale powracają to złe określenie, bo tak na dobrą sprawę to Panthers będą debiutować. Mam tu na myśli większość zawodników, którzy wybiegną na boiska PFL.

Wiemy doskonale, że priorytetem Panthers są rozgrywki European League of Football, natomiast gra w polskiej lidze ma na celu przygotowanie młodych zawodników oraz tych z mniejszym doświadczeniem do rywalizacji na poziomie europejskim w perspektywie kilku sezonów.

Czego można się spodziewać po Panthers – na razie chyba wszyscy sobie wiele obiecujemy ale jak będzie w rzeczywistości, to pokaże boisko. Wiemy, że na zimowej rekrutacji do drużyny pojawiło się 150 osób. Wiemy, że sztab trenerski jest bardzo mocny. Wiemy, że Panthers mają zaplecze jakiego nie ma nikt w Polsce – stąd te wysokie oczekiwania.

Dodatkowo znamy już rozgrywającego, który poprowadzi atak Panthers w PFL. Zapewne w drużynie pojawi się jeszcze jeden import – choć to są na razie jedynie luźne rozważania.

Biorąc pod uwagę to kto będzie prowadził Panthers i jakimi zasobami ludzkimi dysponują to powinniśmy już w tym sezonie zobaczyć Pantery w czołówce naszej ligi.

Przewidywany bilans po sezonie zasadniczym: 6 – 2

Miejsce 3 – Lowlanders Białystok

Lowlanders bardzo oszczędnie dzielą się informacjami podczas offseason. Poznaliśmy co prawda importów oraz trenerów, których zobaczymy w drużynie z Białegostoku, ale o polskich wzmocnieniach na razie jest cicho.

Lowlanders dysponują zawodnikami, którzy weszli do drużyny seniorskiej rok temu i sprawdzili się w boju. Skład nie jest może oszałamiająco szeroki ale za to doświadczony, zgrany i waleczny. To jest ogromny atut Lowlanders, który dał im w ubiegłym sezonie miejsce w Polish Bowl. A prawda jest taka, że chyba mało kto spodziewał się takiego przebiegu wypadków po pierwszych 3 kolejkach, w których Lowlanders mieli bilans 0-3.

W tym sezonie spodziewam się, że zobaczymy w ich wykonaniu bardzo fizyczny futbol i wydaje mi się, że ta brutalna siła ze wschodu pozwoli Lowlanders kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa w nadchodzących rozgrywkach.

Przewidywany bilans po sezonie zasadniczym: 7 – 1

Miejsce 2 – Kraków Kings

Bardzo podoba mi się to, co dzieje się obecnie w Krakowie. Z Kings płyną niemalże same dobre wiadomości i oczywiście pojawiają się komentarze, że Królowie ściągają „emerytów” ale moim zdaniem Ci zawodnicy będą mieli ogromny pozytywny wpływ na grę drużyny z Krakowa.

Oprócz powrotów do drużyny, Kings przeprowadzili wiele jakościowych polskich transferów. W Krakowie zagrają między innymi: Janek Szwej – wcześniej Silesia Rebels, Robert Szmielak – wcześniej Silesia Rebels, Bartosz Woch – wcześniej Silesia Rebels, Krzysztof Latusek – wcześniej Tychy Falcons, Dominik Niedziela, Michał Szut – wcześniej Olsztyn Lakers, Kacper Picur – wcześniej Rzeszów Rockets.

Jeżeli chodzi o zagraniczne transfery to dopiero pierwsze mecze pokażą czy Kings trafili z nowymi zawodnikami. Królowie sprowadzili do drużyny 3 importów. Są to: Dustin Huseinovic – defensive back, Louie Barrios – rozgrywający, Luan Rocha – ofensywny liniowy. Nie mam zdania na ten moment o HC, za to trenerzy pozycyjni, wywodzący się z Krakowa budzą zaufanie i jestem przekonany, że jest tam wykonywana bardzo dobra praca.

Cóż, jeżeli Kraków trafił z rozgrywającym, tak jak to było rok temu, to wszystko co dzieje się obecnie pod Wawelem pozwala upatrywać w drużynie z Krakowa poważnego kandydata do gry w Polish Bowl.

Przewidywany bilans po sezonie zasadniczym: 7 – 1

Miejsce 1 – Warsaw Eagles

Tu chyba nie trzeba pisać zbyt wiele. Aktualny Mistrz Polski, który przede wszystkim postawił na stabilność. Ten sam sztab trenerski, ten sam rozgrywający- kontynuacja programu z ubiegłego sezonu będzie kluczem do wygrywania także w sezonie 2025.

Dodatkowo wzmocnienia zarówno w sztabie trenerskim – głównie mam tu na myśli zaciąg z Panthers Wrocław, ale także jeśli chodzi o topowych polskich zawodników. Zobaczcie sami tę listę: Konrad Paszkiewicz, Eryk Paszkiewicz, Adam Dobkowski, Mateusz Dzioban, Kacper Rokiciński, Adam Izydorczyk, Bartosz Gnoza – jest w Eagles mnóstwo polskiego talentu.

Do tego zagraniczne wzmocnienia Murilo Machado oraz Kevin Sherman – to zawodnicy, którzy na boisku będą robili różnicę.

Można oczywiście zastanawiać się jak na grę Eagles wpłynie udział w rozgrywkach CEFL ale przy tak szerokim składzie i patrząc na to z kim w Polsce będą grali Eagles, to wydaje się, że dla nich w PFL kluczowe będą 3 może 4 mecze. I w tych pojedynkach zapewne będą musieli grać najmocniejszym składem. W pozostałych meczach spodziewam się, że będziemy oglądać głównie zawodników z szerokiego składu. Moim zdaniem CEFL nie wpłynie znacząco na wyniki w lidze.

Przewidywany bilans po sezonie zasadniczym: 8 – 0