„Armiada” Bowl – finał ligi dziewiątek.

Ostatni mecz sezonu w lidze dziewiątek zostanie rozegrany w niedzielę 8 listopada o godzinie 14:00 w Szczecinie. Na przeciwko gospodarzy – Armady, staną zawodnicy Armii Poznań.

Obie drużyny prezentowały się najlepiej spośród wszystkich klubów występujących w tegorocznych rozgrywkach. Przed sezonem właśnie te dwie ekipy typowałem jako głównych faworytów do wygrania ligi. Ani Armada ani Armia nie zawiodły. Zgodnie, turniej po turnieju, mecz po meczu odsyłały z kwitkiem swoich przeciwników.

Armia jedyną porażkę poniosła tylko w starciu z Armadą. Szczecinianie póki co mogą pochwalić się perfekcyjnym sezonem.

Finał

Ale finał to zupełnie co innego niż pojedynki sezonu regularnego. To ostatnie starcie w roku, mecz na który pracowało się przez kilka miesięcy i tutaj już się nie kalkuluje. Dlatego uważam, że możemy być świadkami nieoczekiwanych wydarzeń.

Armia jedzie do Szczecina dzień przed meczem. W składzie poznaniaków zobaczymy wszystkich kluczowych zawodników. Z kolei wiadomo, że po stronie Armady część graczy zmaga się z mniejszymi bądź większymi kontuzjami.

Pojedynki półfinałowe pokazały, że zarówno Armia jak i Armada popełniają błędy. Szczególnie było to wyraźne w meczu Armady z Lakers. Jedno posiadanie różnicy i wygrana 34:30 to zdecydowanie nie jest wynik jakiego spodziewałem się w tym spotkaniu. Oczywiście Armada miała mecz pod kontrolą, niemalże przez cały czas komfortowo prowadzili, ale błędy, które popełnili nie powinny mieć miejsca. W finale mogą one kosztować złoty medal.

W swoim półfinale Armia wygrała bardziej zdecydowanie – 28:7, ale też nie ustrzegła się pomyłek. Pierwsza połowa, meczu z Owls, zakończona remisem 7:7 była nie lada niespodzianką. Trzecia i czwarta kwarta to już było to do czego zawodnicy z Poznania nas przyzwyczaili. Przejęcie kontroli nad spotkaniem i powiększanie przewagi.

Patrząc na grę w o ostatnich meczach to Armia wyglądała lepiej. Ich zwycięstwa nie były zagrożone, natomiast szczecinianie w dwóch spotkaniach byli bliscy porażki. Najpierw z Białymi Lwami, a następnie w półfinale z Lakers. Armia wygrywała bardziej zdecydowanie. Ich gra ofensywna jest zróżnicowana, efektywna i do tego efektowna. Obrona, jeśli tylko zachowa spokój, gra na dobrym poziomie i trudno przeciwnikom idzie zdobywanie jardów.

W niedzielnym finale faworytem wydaje się być Armada, ale biorąc pod uwagę formę obu klubów w ostatnich meczach oraz kontuzje po stronie gospodarzy to ja w tym meczu stawiam na Armię.

Typ: Armia