Mecz NFL w Polsce? Szanse mocno rosną

Ekspansja NFL na rynek europejski nabiera tempa. Po Londynie, Monachium, Dublinie, Berlinie i Madrycie, oczy komisarza Rogera Goodella mogą zwrócić się w stronę Warszawy. A właściwie to „zostać zwrócone” na Warszawę.

Choć oficjalne komunikaty milczą, dotarły do mnie zakulisowe informacje, które są jeszcze niepotwierdzone ale pochodzą z bardzo wiarygodnego źródła i jeśli się potwierdzą mogą mocno namieszać w środowisku futbolowym.

Z informacji, które do mnie dotarły wynika, że w ostatnim czasie doszło do serii spotkań na wysokim szczeblu dyplomatycznym po obu stronach. Temat dzieje się na poziomie współpracy politycznej pomiędzy USA i Polską, natomiast powoli włączane są do tego także osoby ze świata sportu.

Głównym inicjatorem rozmów ma być polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które pozostaje w ścisłym kontakcie z polskimi attaché przy ambasadzie USA. Tematem jest sprowadzenie meczu sezonu regularnego NFL do Polski.

Ambasador z wizją

Kluczową postacią w całym przedsięwzięciu jest nowy ambasador USA w Polsce, Tom Rose, który jest zadeklarowanym pasjonatem futbolu amerykańskiego i to właśnie z jego inicjatywy machina dyplomatyczna ruszyła z miejsca.

Ambasador widzi w organizacji tak prestiżowego wydarzenia nie tylko święto sportu, ale przede wszystkim potężne narzędzie zacieśniania relacji polsko-amerykańskich oraz promocję dyscypliny, która w Polsce, również w wersji flagowej, ma szansę zdobyć coraz większą rzeszę kibiców.

Osoby zbliżone do rozmów wskazują na „duże parcie” ze strony amerykańskiej dyplomacji, by projekt ten przeszedł z fazy marzeń do konkretnych planów logistycznych. Oczywistym jest, że organizacja takiego eventu to kilka lat pracy więc realnie można myśleć o sezonie 2028 bądź 2029, o ile zapadną korzystne dla nas decyzje. Miejscem meczu miałaby być Warszawa i oczywiście Stadion Narodowy, choć to też na tym etapie dopiero wstępne spekulacje.

Dlaczego teraz?

NFL od lat realizuje strategię „Global Markets Program”, a Polska staje się coraz atrakcyjniejszym punktem na mapie Europy. W tym kontekście, nasz kraj idealnie wpisuje się w strategię ligi.

Jako jedna z najsilniejszych i najbardziej stabilnych gospodarek w Europie Środkowo-Wschodniej, Polska dysponuje niezbędną infrastrukturą oraz ogromnym potencjałem kibicowskim. To, co szczególnie wyróżnia nasz kraj na tle już „nasyconych” rynków, takich jak Wielka Brytania czy Niemcy, to fakt, że polski rynek futbolowy jest wciąż chłonny i głodny wydarzeń na najwyższym poziomie.

W UK czy w Niemczech mecze NFL stały się już tradycją, co z czasem naturalnie redukuje element nowości i „wyjątkowości”. W Warszawie zorganizowanie takiego wydarzenia byłoby historycznym debiutem, który z pewnością przyciągnąłby fanów nie tylko z całej Polski, ale także z krajów ościennych.

Sygnał o sojuszu strategicznym

Organizacja meczu NFL w Polsce miałaby wymiar wykraczający poza sport i marketing. Byłby to mocny sygnał na arenie międzynarodowej świadczący o znakomitych relacjach na linii USA–Polska.

W obliczu rosnącego znaczenia strategicznego naszego regionu, decyzja o ulokowaniu meczu w Warszawie zostałaby odebrana jako potwierdzenie polsko-amerykańskiego sojuszu i zaufania. To symboliczna inwestycja w partnerstwo, która rezonowałaby w mediach na całym świecie, umacniając wizerunek Polski jako kluczowego partnera USA w Europie.

Podsumowanie

Choć realny termin, jak wynika z moich informacji, to sezony 2028 bądź 2029, intensywność i szczebel prowadzonych obecnie rozmów sugerują, że tym razem to nie są już tylko spekulacje. Działania dyplomatyczne zmierzają do stworzenia solidnych podstaw pod decyzję, która ma szansę sprowadzić największe sportowe widowisko świata na PGE Narodowy.

Pomimo, że na ten moment nie padły żadne konkretne daty ani nazwy stadionów, to zaangażowanie MSZ oraz bezpośrednie wsparcie ambasadora Rose’a nadają sprawie rangę, jakiej dotąd w historii polskiego futbolu nie było. Jeśli te nieoficjalne doniesienia znajdą odzwierciedlenie w faktach, PGE Narodowy może stać się areną, na której zobaczymy największe gwiazdy światowego formatu.

Pozostaje nam monitorować sytuację i sprawdzać każdy sygnał płynący Al. Ujazdowskich oraz gmachu przy Al. Szucha oraz oczywiście trzymać kciuki i czekać na oficjalny komunikat, który, miejmy nadzieję, stanie się formalnością.