Power Ranking PFL Junior 2025 – po 4. kolejce

Cztery kolejki za nami i coraz lepiej widać, kto rozdaje karty w juniorskiej lidze. Faworyci potwierdzają swoją siłę, a za ich plecami trwa walka o pozycję „best of the rest”.
🔟 Warsaw Eagles – w tej kolejce nie grali i ta przerwa była im zapewne bardzo potrzebna. Jak na razie zero zwycięstw, zero punktów w tabeli, to nie jest początek, o jakim marzyli. Dla Eagles każdy kolejny mecz to przede wszystkim okazja do nauki i zbierania doświadczenia.
9️⃣ Armia Poznań – Wciąż bez zwycięstwa, ale przynajmniej w ofensywie udało się coś zapisać na plus. Armia walczy, tylko że na razie różnica poziomów z czołówką jest zbyt wyraźna. Najbliższe spotkanie z Eagles może być dla nich momentem przełamania.
8️⃣ Tychy Falcons – Trzecia porażka i wciąż bez punktów w tabeli. Falcons starają się walczyć, ale defensywa ma problemy, a ofensywa nie nadąża za tempem faworytów. Na plus: drużyna gra ambitnie do końca, nawet w trudnych meczach.
7️⃣ Hunters Tarnów – Debiutanci dostali drugi raz solidną lekcję futbolu, tym razem od Kings. Zdołali jednak zdobyć punkty i pokazali, że nie brakuje im charakteru. Przez długi czas byli w stanie nawiązać równą walkę z Kings. Ten sezon będzie dla nich poligonem doświadczalnym – potencjał jest, ale na efekty trzeba jeszcze poczekać.
6️⃣ Silesia Rebels Katowice – Pokazali, że potrafią grać w ataku, zdobywając 20 punktów z Kings, ale defensywa nie dała rady zatrzymać rozpędzonego rywala. Rebels są drużyną, z którą każdy musi się liczyć, choć na razie wygląda to na walkę o środek tabeli.
5️⃣ Lowlanders Białystok – pokonanie Armii w poprzednim meczu dało im ważne punkty i trochę pewności siebie. Jeśli chcą utrzymać kontakt z czołówką, muszą teraz spróbować powstrzymać Mets, co jak wiemy wszyscy będzie szalenie trudne.
4️⃣ Rhinos Wyszków – w tej kolejce pauzowali ale poprzedni mecz z Eagles pokazał ich siłę. Wydaje się, że nic nie jest im w stanie zabrać miejsca w fazie play-off. Wyglądają jak zespół, który jest gotowy na półfinał.
3️⃣ Kraków Kings – Trzy mecze i trzy wygrane. Kings potwierdzają, że są drużyną kompletną i że ich ambicje sięgają co najmniej półfinałów. To ekipa, która nie błyszczy fajerwerkami jak Mets, ale robi swoje niezwykle konsekwentnie.
2️⃣ Panthers Wrocław – Rozpędzone Pantery wjechały do ligi pełną mocą. 57 punktów z Falcons to ofensywna demonstracja siły, a przecież to dopiero początek sezonu. Wyglądają jak główny rywal Mets w drodze po mistrzostwo – starcie z Kings zapowiada się kapitalnie.
1️⃣ Warsaw Mets – Dwa mecze, dwie wygrane, 154 punkty zdobyte. Mets nie zwalniają tempa i już teraz wyglądają jak drużyna o klasę lepsza od reszty ligi. Ich celem jest tylko jedno – obrona mistrzostwa.