Nowe obostrzenia. Jak radzą sobie inne dyscypliny
Od najbliższej soboty – czyli od jutra, wprowadzone zostały ograniczenia związane ze sportem. Wedle opublikowanych w Dzienniku Ustaw zapisów, treningi, czy też mecze dozwolone są jedynie:
– w przypadku sportu zawodowego,
– wśród zawodników, którzy pobierają stypendium sportowe,
– dla zawodników będącymi członkami kadry narodowej lub reprezentacji olimpijskiej lub paraolimpijskiej,
– uprawiających sport w ramach ligi zawodowej
Zapisy te pod dużym znakiem zapytania postawiły zaplanowany na 10 kwietnia start rozgrywek PFL2 oraz tydzień później najwyższej klasy rozgrywkowej PFL. Co prawda ograniczenia obowiązują do 9 kwietnia więc można mieć nadzieję, że po tym terminie wszystko wróci do stanu, który mieliśmy do tej pory. Jednak są to płonne nadzieje, które całkowicie uzależnione są od zewnętrznych wydarzeń i decyzji.
Obostrzenia obowiązują przez najbliższe dwa tygodnie. Dla naszych klubów jest to kluczowy czas jeśli chodzi o przygotowania. To właśnie teraz odbywają się najważniejsze treningi związane głównie z taktyką i zgraniem poszczególnych formacji.
Te dwa, trzy tygodnie to czas kiedy nowi rozgrywający mają złapać kontakt i wspólny język na boisku z linią ofensywną, skrzydłowymi, running backami. To czas kiedy defensywa dopracowuje swoje ustawienia i warianty gry.
Jako pierwsi o zawieszeniu treningów do 9 kwietnia poinformowali na swoim fanpage Tytani Lublin.
Treningi sekcji młodzieżowych zawiesili również Rhinos Wyszków.
Odwołany został również camp, który miał mieć miejsce w nadchodzący weekend z udziałem Rhinos oraz Mets.
Jak w tej sytuacji radzą sobie inni
Już poprzednie obostrzenia sprawiły, że związki sportowe zaczęły szukać rozwiązań tej trudnej sytuacji. Jako, że najbliżej mi do triathlonu, posłużę się przykładem PZTri.
Co zrobił PZTri – otóż uchwałą powołał wszystkich zawodników posiadających aktualną roczną licencję do kadry narodowej.
Dzięki tej decyzji duża grupa osób może kontynuować swoje plany treningowe i przygotowywać się do zaplanowanych startów. Wyrobienie licencji możliwe jest w aplikacji. Niezbędne jest wgranie zdjęcia, badań lekarskich oraz wniesienie opłaty – 80 PLN. Na podstawie licencji możliwy jest wstęp na basen, do siłowni i korzystanie z obiektów sportowych. Oczywiście tych, które pozostają czynne.
Podobną ścieżką poszły Polski Związek Pływacki czy… Polski Związek Przeciągania Liny.
Czy warto?
W całej sytuacji to jest najtrudniejsze pytanie. Możliwości aby spełnić wymagania są. Jednak czy warto z nich korzystać – na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Zapewne ile osób tyle opinii i każdy z klubów również ma swój punkt widzenia.
Już teraz wiadomo, że rozgrywki organizowane chociażby przez Mazowiecki Związek Piłki nożnej zostały zawieszone do 9 kwietnia. Podobnie rzecz się ma z rozgrywkami młodzieżowymi w koszykówce.
Realnym scenariuszem wydaje się przesunięcie startu rozgrywek zarówno w PFL2 jak i w PFL. Czy do tego dojdzie – jeszcze nie wiemy. W przypadku pozytywnego rozwoju wydarzeń, czyli zniesienia obostrzeń, jest szansa, że PFL wystartuje zgodnie z planem. Co do PFL2 nie miałbym aż takiej pewności.
Zapewne więcej na temat zbliżającego się sezonu i planów ZFAP dowiemy się w nadchodzących dniach.
1 thought on “Nowe obostrzenia. Jak radzą sobie inne dyscypliny”
Comments are closed.