Finał PFLJ 2023 – wywiad z trenerami

Już w niedziele na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu o godzinie 15 miejscowi Panthers zawalczą z Warsaw Mets o mistrzostwo Polski Juniorów. Przed meczem postanowiliśmy zapytać sztaby trenerskie obu drużyn, jak zapatrują się na nadchodzący niedzielny finał. Naszej redakcji wywiadu udzielili główni trenerzy obu zespołów. Pod ogień naszych pytań wzięliśmy Miłosza Maćków z Panthers Wrocław oraz TJ Richardsona z Warsaw Mets. 

Wywiad dla GameDay przeprowadził Jakub Dziedzic.

GD: Za Wami perfekcyjny sezon, który doprowadził Waszą drużynę do najważniejszego pojedynku w sezonie. Wasza postawa i przygotowanie zagwarantowały Wam miejsce w finale. Jak byś podsumował waszą dotychczasową rywalizację? 

Miłosz Maćków – Panthers Wrocław: Walka o mistrzostwo co roku jest naszym celem. Jednakże, żeby znaleźć się w finale, najpierw trzeba wyjść z grupy, a potem wygrać mecz półfinałowy. Nigdy nie ma dla nas spotkań ważnych lub ważniejszych. Niezależnie od tego, z jakim przeciwnikiem gramy i jaka jest stawka spotkania, podchodzimy do niego tak samo profesjonalnie, jakby to był finał ligi. Mamy takie podejście dlatego, że Juniorzy mogą zagrać maksymalnie sześć spotkań w sezonie, a na tym etapie futbolowego rozwoju, każda minuta, każda akcja na boisku jest bezcenna, zarówno pod kątem zdobywania niezbędnego doświadczenia, jak i pokazania się z dobrej strony trenerom sekcji seniorskich.

TJ Richardson – Warsaw Mets: Ten sezon był kulminacją dwuletniego poświęcenia i ciężkiej pracy zawodników i trenerów. Pracowaliśmy niestrudzenie nad zrekrutowaniem właściwych zawodników i stworzeniem w drużynie czegoś, co nazwaliśmy „Mets Standard”. Skupiliśmy się na trenowaniu właściwej techniki i fundamentalnych umiejętności na każdej pozycji u wszystkich zawodników. Ponadto upewniliśmy się, że każdy zawodnik jest „uczniem gry” tzn.: wie, co robi i dlaczego. Psychiczne przygotowanie to podstawa. Wyniki naszych meczów w tym roku to wypadkowa wielu różnych zawodników na różnych płaszczyznach. Wiemy, jak wygrywać na wiele sposobów i dostosowując się do każdej niedogodności. Wierzę całym sercem w przygotowanie każdego zawodnika i trenera. Ta filozofia i podejście są powodami naszych zwycięstw do tej pory. Nie mógłbym być bardziej dumny z całej drużyny, która przeszła od naszego zwycięstwa w pierwszym sezonie do niepokonanej w mistrzostwach kraju.

GD: Wasi przeciwnicy do tej pory także nie zostali pokonani. Na boisku prezentują się bardzo dobrze w obu formacjach. Zespół ma w swoim składzie doświadczonych graczy, którzy mieli już okazję ograć się na wyższych poziomach rozgrywkowych. Na pewno nie będą łatwym przeciwnikiem. Jak Ty ocenisz przygotowanie i dotychczasową postawę niedzielnych rywali? 

MM: Futbol juniorski jest dość specyficzny.  Wynik z poprzedniego sezonu niekoniecznie ma wpływ na kolejny. Dzieje się tak ze względu na wiek zawodników, którzy kończąc 19 lat, mogą zagrać swój ostatni sezon na tym poziomie rozgrywek. To zazwyczaj oni są główną siłą napędową sekcji młodzieżowych. Dzięki temu co roku mamy rotację drużyn na szczytach tabeli oraz w fazie playoff. Mets na pewno nie będą łatwym przeciwnikiem, ale bardzo się cieszę, że będziemy mogli się z nimi zmierzyć w finale. Mają bardzo dobrą grę podaniową i świetnego rozgrywającego, co jest rzadko spotykane na tym poziomie rozgrywek. Będzie to dla naszej defensywy dobra próba umiejętności. 

TJ: Myślę, że wrocławskie Pantery to jedna z najlepszych organizacji w całej Europie. Wykonali świetną robotę, reprezentując siłę polskiego futbolu na arenie międzynarodowej. Aspiruję do odtworzenia tego, co zrobili we Wrocławiu, tutaj w Warszawie. Mają utalentowanych zawodników, doświadczoną kadrę trenerską i będą naszym najtrudniejszym przeciwnikiem w tym roku. Jak ogląda się ich mecze to nic dziwnego, że znaleźli się ponownie w finale. Mimo to uważam, że mamy jeszcze więcej utalentowanych zawodników i jeszcze lepszą kadrę trenerską. Walczyliśmy w trudnych bitwach i mierzyliśmy się z niezliczonymi przeciwnościami losu. Przeszliśmy przez wszystkie emocje, aby dostać się do tego mistrzostwa. Naprawdę ich szanujemy, ale wcale się ich nie boimy. Nie jedziemy do Wrocławia tylko po to, by rywalizować, oczekujemy zwycięstwa.

GD: Na stadionie Olimpijskim zapowiada się wyrównany mecz, który prawdopodobnie będzie powodował wiele nerwów po obu stronach. Jak na tej ostatniej prostej zmotywowałbyś swoich zawodników i trenerów? 

MM: Niezależnie od sportu i poziomu, na jakim się go uprawia, gra się po to, aby wygrać. Myślę, że zarówno zawodników, jak i sztabu trenerskiego nie trzeba specjalnie motywować, bo każdy wie, o co walczy. Tak jak wspomniałem, mistrzostwo jest dla nas celem w każdym sezonie. Dwa z trzech kroków są już za nami, czyli wygrana swojej grupy i wygrana w półfinale. Teraz czas na trzeci krok i zwycięstwo w finale PFL J.

TJ: Myślę, że niewiele trzeba powiedzieć, aby zmotywować moich chłopaków. To było naszym celem od presezonu, jesteśmy głodni, aby udowodnić naszą siłę jako drużyna i organizacja. Wszystkie te zimne wieczorne treningi, długie spotkania, testy kondycyjne itp. przygotowały nas na ten moment. Powiem im to, co zawsze powtarzam, że masz szansę przejść do historii, dwie rzeczy żyją wiecznie, mistrzowie i legendy. Skorzystaj z okazji, aby być jednym i drugim. Pantery nam tego nie dadzą, musimy im to odebrać. Jeśli zagrasz o nazwisko (nazwę) z przodu koszulki, a twoi bracia będą przy tobie, wszyscy zapamiętają nazwisko z tyłu koszulki i mistrzostwo będzie nasze.

Rozmawiał Jakub Dziedzic.

Do kluczowego spotkania zostało niecały dzień. Na pewno możemy spodziewać się wyrównanego i zaciętego pojedynku. Zmagania młodych sportowców oczywiście zachęcamy do śledzenia na żywo na stadionie. Dla osób, które nie będą mogły dotrzeć do Wrocławia, zespół GameDay przygotowuje relację na żywo. Linki do transmisji pojawią się już niedługo na naszej stronie internetowej i facebooku.